Hertyna - 2006-10-23 22:21:37

Wiał wiatr, szumiały drzewa
Nad morzem leciala biała mewa
A na stole w kuchni Pani Mrówki
Leżały irysy i krówki
A nasza Pani na krześle siedziała
I kolorową gazetę sobie czytała
W końcu ją odłożyła
A sama na łózku się położyła
I gdy tak leżała i leżała
"Zjadłabym krówkę" - pomyślała
Z pokoju do kuchni, z kuchni do pokoju
Mrówka nasza wcale nie ma spokoju
Jednak już po czasie pewnym
Siadła przy stole tylko papierków pełnym
Za to brzuch ją bolał okropnie
A gorączki miała 42 stopnie!
Morał z tego taki, że nasza Mrówka miła
Niestety wielkim łakomczuchem była!

http://www.roksana.pl/Nowy_folder/krroksa.JPG

GotLink.plSarbinowo hotel