Jesień nastała
I Pani Mrówka mała
Pewnego dnia idąc do szkoły
Myślała, co zrobić aby te matoły
Choć troszkę milsze się stały
A wtedy katar i kaszel ją złapały
"Nie dobrze" - nasza Mrówka powie
"Chora jestem - potrzebne mi chorobowe"
Wiatr przewiał naszą Panią
I tak nastało ją chorowanie
Na lekcji strasznie marudziła
A cała klasa tak się dziwiła:
"Nigdy tak pani nie robiła
Zachorowała nam widać nauczycielka"
Tak w szkole zrobiła się afera wielka...
Po lekcjach Mrówka nasza chora
Pobiegła czymprędzej do pana doktora
A lekarz ją zbadał i rzekł z tropu zbity:
"To tylko malutki wirusik grypy"
Przepisał jej receptę i poszła do apteki
Aby tam kupić przepisane wcześniej leki.
Leczyła się tak dwa tygodnie
Aż przyszły dni chłodne
Wtedy znów zdrowa ruszyła do pracy
Drugiego zachorowania dyrektor nie wybaczy...
________________________
po długiej przerwie
Offline
pisarz
taak... wiem co oznacza długa przerwa. Pierwszy raz od 2 tygodni dotknęłam komputera. BARDZO FAJNY WIERSZYK!
Offline
pisarz
Naprawdę powinnaś udać się do wydawnictwa z tomikiem przygód pani Mrówki
Offline
Nie przyjęliby...
Offline
pisarz
Nie wierzę, że by tak zrobili. Musiałoby być tylko troche więcej obrazkw (Twojego autorstwa) i oczywiście więcej wierszy
Offline
To napewno
Offline