stoję na krawędzi
pomiędzy piekłem a niebem
bielą a czernią
otchłanią a wzniesieniem
życiem a śmiercią
miłością a nienawiścią
i nie wiem co robić
chcę skoczyć
chcę umrzeć
chcę poczuć piekielny ból
chcę przestać istnieć...
Ostatnio edytowany przez Karolina (2006-11-12 17:05:49)
Offline
Bardzo ładny wiersz! Gratuluję! Tylko czemu taki smutny?
Offline